Biznes Online – szansą na szybszą emeryturę
“Mam czas, jestem jeszcze młody, przecież jak skończę pracować i uzyskam wiek emerytalny to i tak otrzymam swoją upragnioną…emeryturkę”
Wielu z Nas w ten sposób myśli ale zarazem “nie myśli”. Oczywiście nie mam tu zamiaru nikogo urazić.
Można się nie śpieszyć. Nie myśleć o tym jak Nam się będzie żyło po “sześćdziesiątce”. To jeszcze tyle lat. Z drugiej jednak strony odłożyć możemy mycie auta, wyjście na zakupy, piwo ze znajomymi ale…..emeryturę?
Mało kto myśli o tym już teraz. Nasz system emerytalny pochodzi od niemieckiego kanclerza Otto von Bismarcka. W tamtym okresie polegał on na tym że emerytury wypłacano z pieniędzy podatników, a więc tak jak jest obecnie. Płacili w nim składki młodzi pracownicy a beneficjentami byli starsi ludzie którzy emerytury otrzymywali po osiągnięciu 70 lat.
Od tamtej pory system emerytalny uległ różnym przekształceniom, zmianom i “innowacjom”. Nie ulega jednak wątpliwości że jest on cały czas niewydolny. Mają na to wpływ techniczne błędy, gospodarcze a też sama natura człowieka.
Sposobów na podniesienie emerytury jest sporo. W dobie cyfryzacji, szybkiego przepływu danych, informacji, szybkich kontaktów, logistyki mamy co najmniej kilka możliwości.
Dlaczego o tym piszę?
Jest jeden zasadniczy powód. Minimum które daje Nam ZUS często nie zaspokaja naszych wszystkich podstawowych potrzeb. Na pewno jest też o wiele niższy niż kwoty do których przywykliśmy – pracując.
Dlatego też nie warto czekać na ostatnią chwilę. Warto wziąć sprawy we własne ręce. Budować swoją własną emeryturę na kilku prostych zasadach. W poniższym video Pan Andrzej Fesnak mówi o tym co należy robić aby mieć godne pieniądze na emeryturze w trzech przedziałach wiekowych. 30, 40 i 50 lat – potem już zdecydowanie może być za późno.
Rekomendacja finansistów w TVN
Każdy może sam zadecydować kiedy przejść na prywatną emeryturę. Pracować tak jak lubi, wstając o tej godzinie o której się chce, wypłacając sobie wtedy kiedy ma się na to życzenie.
Jeżeli się przyjrzymy prostej sytuacji w której nie My pracujemy na pieniądze – ale pieniądze pracują na Nas – to okazuje się że mamy dużo więcej czasu na rodzinę, znajomych, przyjemności a też na dalszą, przemyślaną dywersyfikację Naszego kapitału w połączeniu z edukacją.