Koronawirus – oszuści i oszustwa
Koronawirus. Złodzieje nie znają granic: przebierają się w kombinezony i wchodzą do mieszkań pod pretekstem dezynfekcji
Przed nowymi sposobami złodziei ostrzega policja. Oszuści przebierają się w kombinezony i podają za inspekcję sanitarną, by wejść do mieszkań pod pretekstem walki z koronawirusem. Gdy jeden odgrywa scenkę, drugi czyści mieszkanie z kosztowności.
„Wyborcza” pisała już o lewych dobrodziejstwach na koronawirusa, które za krocie sprzedają oszuści, a także wyłudzaniu loginów i haseł do kont bankowych przez podszywanie się pod rządowe strony. Tyle że to nie koniec pomysłowości złodziei.
Czytaj także:Oszuści grają koronawirusem – fałszują rządowe strony, wyciągają loginy i hasła do kont
Policja ostrzega przed nową, niebezpieczną metodą oszustów, która na pierwszy rzut oka ofierze musi wydać się bardzo wiarygodna. Oszuści przebierają się w bowiem w kombinezony sanitarne i podają za sanepid. Wszystko oczywiście w ramach domniemanej walki z koronawirusem.
– Wymyślają coraz oryginalniejsze sposoby, aby przekonać swoje przyszłe ofiary. Nieważne jak podle, ważne, że skuteczne. Dla nich cel uświęca środki. A jest jeden – wzbogacić się kosztem niewinnych i nic niepodejrzewających osób – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik prasowy lubuskiej policji.
Złodzieje pukają do drzwi przyszłych ofiar zaopatrzeni nie tylko w kombinezony, ale też okulary ochronne i maseczki. Proponują dezynfekcję mieszkania. A ludzie, przestraszeni epidemią, coraz częściej się na to biorą.