Sierpień kończy gorący okres wakacji. Mogłoby się wydawać, że wakacyjny rynek będzie spokojny i niewiele się wydarzy. Nic bardziej mylnego – ilość ważnych informacji ze świata kryptowalut rosła wprost proporcjonalnie do słupków rtęci na termometrach – to lato było naprawdę gorące. Jak Bitcoin i altcoiny radziły sobie w tym okresie? Tego dowiecie się z poniższego materiału. Zapraszamy na Ranking kryptowalut sierpień 2018.
Na początku sierpnia Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) przełożyła podjęcie decyzji w sprawie zatwierdzenia funduszy ETF na bitcoinie VanEck i SolidX. W zleceniu opublikowanym 7 sierpnia urzędnicy agencji napisali, że potrzebują więcej czasu, aby pochylić się nad zatwierdzeniem pierwszego produktu giełdowego tego typu w USA. Decyzja o losach funduszy ETF została odroczona do 30 września 2018 r. To nie pierwszy raz, gdy SEC skorzystała z możliwości opóźnienia swojej decyzji dotyczącej funduszy ETF na Bitcoinie. Patrząc na sytuację z przymrużeniem oka można stwierdzić, że komisarze chcieli wykorzystać ostatni miesiąc na odpoczynek, aby we wrześniu zakasać rękawy i podjąć decyzję dotyczącą kilku funduszy. Przesunięcie decyzji ws. funduszy inwestecyjnych ETF na Bitcoinie sprawiło, że cena wszystkich kryptowalut odnotowała znaczące spadki, rzędu 10-15%. Wysoka zmienność kursu Bitcoin’a związana z przyszłością funduszy ETF na amerykańskim rynku wskazuje, że we wrześniu/październiku 2018 r.możemy spodziewać się rozstrzygnięcia czy będziemy mieli do czynienia z rynkiem niedźwiedzi czy byków. Trzeba podkreślić, że 23.08. 2018 r. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) odrzuciła 9 wniosków, w tym ProShares, GraniteShares oraz Direxion. Powód jaki podała komisja, był taki sam jak w przypadku odrzucenia wniosków braci Winklevoss, którzy chcieli wprowadzenia do obrotu funduszy ETF opartych na Bitcoinie. SEC wyraziło zaniepokojenie oszustwami i manipulacją rynku Bitcoina i raczej nie wróży to dobrze w stosunku do pozostałych funduszy oczekujących na zatwierdzenie.
Do branży kryptowalutowej wchodzi coraz więcej graczy z rynków finansowych.
W sierpniu Giełda kryptowalut Coinbase ogłosiła za pośrednictwem swojego bloga, że jego instytucjonalna usługa „Coinbase Custody”analizuje ponad 40 kryptowalut, które zamierzają dodać do możliwego przechowywania na swojej platformie, w tym Ripple, Monero, EOS, czy NEO. W celu rozwoju swojej nowej usługi giełda zatrudniła grupę byłych dyrektorów z Wall Street, którzy mają pomóc w pozyskaniu klientów instytucjonalnych oraz funduszów hedgingowych. Ponadto, platforma zyskała nowego klienta, który zarządza kapitałem około 20 miliardów dolarów. Zarząd giełdy ustanowił również komitet ds. działań politycznych, sygnalizując zamiar bezpośredniego wpływu na prawodawstwo w USA.
W ostatnim miesiącu wakacji na Londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych rozpoczęły się notowania pierwszej firmy zajmującej się wydobyciem kryptowalut – Argo Blockchain. Firma zebrała podczas IPO (Initial Public Offering) aż 25 milionów funtów. Argo pozwala klientom kopać Ethereum, Ethereum Classic, Bitcoin Gold i ZCash. Firma oferuje model subskrypcyjny, w którym otrzymuje się wykopane kryptowaluty, proporcjonalnie do zainwestowanych pieniędzy. Argo Blockchain zostało założone w grudniu 2017 roku.

Bitcoin to fatamorgana, twierdzi „Wilk z Wall Street” w dokumencie CNBC
Jordan Belfort, słynny „Wilk z Wall Street” podczas kręcenia filmu dokumentalnego dla CNBC, przedstawił swój punkt widzenia na temat kryptowaluty Bitcoin. Były makler giełdowy, który został oskarżony o oszustwa finansowe związane z manipulacjami na giełdzie papierów wartościowych stwierdził, iż Bitcoin jest fatamorganą oraz pułapką na której większość inwestorów straci swoje środki.
Większość inwestorów kojarzy kultowy film „Wilk z Wall Street”, w którym Jordana Belforta zagrał Leonardo DiCaprio. Scenariusz filmu oparto na wspomnieniach Belforta. Aby manipulować rynkami, Belfort podkreślał potrzebę popytu. Posiadał ogromną grupę pracowników, przekonujących bogatych Amerykanów do kupowania śmieciowych akcji, z których czerpali zyski.
„Byłem oszustem, opanowałem to do perfekcji. To dzieje się właśnie z Bitcoinem. Cała ta sprawa jest tak głupia, te dzieci mają takie pranie mózgu” – powiedział Jordan Belfort dla CNBC w niedawnym filmie dokumentalnym….

To największa firma w branży kryptowalut. Ma miliardową wycenę
Minął tydzień od wystawnego przyjęcia zorganizowanego w hotelu Ritz Carlton w Hongkongu z okazji pierwszej rocznicy powstania kryptowaluty Bitcoin Cash, gdy na rynek wypłynęła prezentacja dla inwestorów zachęcająca do inwestycji w Bitmain Technologies Ltd., która planuje wejść na giełdę. W prezentacji można było przeczytać, że dostawcę rozwiązań służących do wydobywania kryptowalut wyceniono na 14 mld dol. Za sukcesem firmy, która sprawiła, że świat ogarnęła gorączka kryptowalut stoi 32-letni Jihan Wu
Wu jest absolwentem dwóch wydziałów – ekonomii oraz psychologii Uniwersytetu Pekińskiego. Po studiach pracował jako analityk inwestycyjny w prywatnym funduszu kapitałowym. Wtedy „odkrył” bitcoina i zachwycił się koncepcją kryptowaluty opracowaną przez Satoshiego Nakamoto. Twierdzi również, że jako pierwszy przetłumaczył koncepcję Nakamoto na język chiński, co dało początek popularności kryptowalut w jego ojczyźnie.
W 2011 r. uruchomił portal 8BTC, na którym publikował informacje na temat blockchaina. Dwa lata później, we współpracy z Micree Zhanem, zaczął projektować koparki kryptowalut, które następnie sprzedawał w założonej przez siebie firmie Bitmain. Oprócz koparek, jego firma produkuje wyspecjalizowane mikroprocesory ASIC, które zyskały uznanie osób zajmujących się wydobyciem kryptowalut.
Wartość firmy przekracza miliard dolarów
Koparki kryptowalut szybko stały się niezwykle popularne. Reporty finansowe składane przez firmę pokazują, że w 2017 r. jej przychody wyniosły 2,5 mld dol., natomiast w pierwszym kwartale 2018 r. Bitmain Technologies wypracował aż 1,1 mld dol. zysku netto. Jakieś 96 proc. przychodu pochodziło ze sprzedaży koparek, natomiast 3 proc. – z wydobycia oraz świadczenia pozostałych usług. Firma szacuje, że dzięki serii Antminer firma zapewniła sobie 85 proc. udział w sektorze sprzedaży tego typu urządzeń.
W tym miesiącu, jeszcze przed swoim IPO, firma zrealizowała transzę inwestycyjną na poziomie 1 mld dol. Dzięki niej wartość firmy osiągnęła 14 mld dol. Zdaniem chińskich komentatorów powołujących się na informacje zawarte na portalu WeChat, w ostatniej turze finansowania główne role odegrały firmy technologiczne Tencent oraz Softbank.
Kopanie bitcoina niszczy środowisko? To błędny trop – nie bójmy się wysokiego poboru prądu
Pobór energii elektrycznej wykorzystywanej do kopania bitcoina (BTC) nie jest na tyle wysoki, aby stanowić realne zagrożenie dla środowiska naturalnego, zaś większość dotychczasowych publikacji naukowych na temat destrukcyjnej w skutkach energochłonności najpopularniejszej kryptowaluty jest przesadzona. Takie wnioski w swoim artykule zawarła dr Katrina Kelly-Pitou z Instytutu Energetyki Uniwersytetu w Pittsburgu.
Czy oznacza to, że wysoki pobór mocy kryptowalut Proof of Work (w tym przede wszystkim bitcoina i ethereum) nie stanowi problemów dla energetyki i ekologii?
Nie bój się energochłonności bitcoina
Dr Katrina Kelly-Pitou w swojej pracy naukowej zajmuje się tematem odnawialnych źródeł energii (takich jak m.in. energia wiatrowa, fotowoltaika), w tym szczególnie przebiegiem procesów tzw. „dekarbonizacji”, czyli przejścia z energii nieodnawialnej, uzyskiwanej ze spalania paliw kopalnych (głównie węgla) na „czystą energię”. Oznacza to, że posiada ona odpowiednie kompetencje naukowe do zabierania głosu w temacie problemów energetycznych BTC, na co zawsze należy zwracać uwagę podczas lektury coraz nowszych tekstów.
Wg autorki artykułu, debata tocząca się wokół poboru energii bitcoina jest zbytnio uproszczona.
Wszystkie nowe technologie – centra danych, komputery, przed nimi zaś samochody, samoloty i pociągi – cechują się początkowo wysokim poziomem poboru energii, a co za tym idzie, również nieefektywnością energetyczną. Z biegiem czasu, prosty rachunek ekonomiczny oraz naturalny cykl rozwoju zmuszają je do redukcji poboru energii i tym samym redukcji kosztów.
Wiele osób zabierających głos w tej sprawie nie do końca rozumie jakie są podstawowe zalety odnawialnych źródeł energii. Dzięki OZE możliwe jest radykalne zwiększenie produkcji energii elektrycznej, bez jednoczesnego wywierania negatywnego wpływu na środowisko.
Bardziej niż na samej kwestii wysokiego poboru prądu pochłanianego przez kopanie bitcoina, powinniśmy skupiać się na tym skąd ta energia pochodzi i w jaki sposób została wyprodukowana…………
