Promieniowanie z telefonów – bać się, czy nie
W telefonach komórkowych zazwyczaj boimy się tego że emitują one promieniowanie. Są to głównie fale radiowe do komunikacji z siecią GSM oraz WiFi, wykorzystywane w protokole Bluetooth. W każdym telefonie znajduje się antena oraz nadajnik – i to właśnie ten nadajnik wzbudza największe kontrowersje.
Sama nazwa „promieniowanie” niezbyt dobrze nam się kojarzy a w związku z tym że na codzień korzystamy z komórki, to pojęcie to nabiera jeszcze większego znaczenia. Promieniowanie elektromagnetyczne wytwarzane jest przez telefonię oraz tym podobne urządzenia. W dużym stopniu jest zbiorem zjawisk o różnego rodzaju właściwościach i różnym stopniu oddziaływania na materię.
Producenci telefonów przekonują, że badania nie dowiodły jednoznacznie iż jest to dla nas szkodliwe. Sprawa jest „sporna” a bezpieczniej jest wiedzieć, na jaki poziom promieniowania narażamy się korzystając ze swojej komórki.
Życie bez telefonów komórkowych i innych urządzeń bezprzewodowych wydaje się dziś nie do pomyślenia, ale rosnąca grupa ekspertów przestrzega, że nasz stały, bliski kontakt z tymi silnymi polami może stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia.
Jesteśmy wystawieni na „100 milionów silniejsze promieniowanie elektromagnetyczne niż nasi dziadkowie”. Obawy wzrosły jeszcze bardziej, kiedy WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) przeanalizowała dane i ogłosiła, że telefony komórkowe mogą być rakotwórcze. Sprawa leży wciąż w granicach prawdopodobieństwa, ale szereg badań wskazuje na związek pól elektromagnetycznych – szczególnie pochodzących z komórek, gdyż trzymamy je blisko ciała – z guzem mózgu, uszkodzeniem DNA, problemami z bezpłodnością i autyzmem.
Promieniowanie o częstotliwości radiowej jest formą pola elektromagnetycznego, którą emitują nasze telefony. Przez długi czas byliśmy przekonani, że jest ono nieszkodliwe, ponieważ promieniowanie to jest niejonizujące oraz angażuje niski poziom mocy. Okazało się jednak, że może ono przenikać do ludzkiego organizmu i powodować zniszczenia.