W kilka chwil można zebrać miliony złotych. Wszystko co trzeba wiedzieć o ICO
– Initial Coin Offering (ICO), czyli pierwsza publiczna oferta konkretnego tokena to nowy sposób pozyskiwania kapitału bazujący na technologii blockchain. Jego niekwestionowaną zaletą jest możliwość pozyskania dużego kapitału w bardzo krótkim czasie, bez konieczności dopełnienia skomplikowanych procedur, jakie wiążą się na przykład z wprowadzeniem akcji na giełdę lub finansowaniem w ramach Venture Capital – pisze Aleksandra Kopeć, prawniczka z Kancelarii Sadkowski i Wspólnicy.
Według niej z drugiej strony, brak konkretnych regulacji prawnych, powoduje, że ICO jest procesem niezwykle ryzykownym. Business Insider Polska publikuje pełny komentarz Aleksandry Kopeć dotyczący prawnych aspektów ICO w Polsce i na świecie.
1. Initial Coin Offering (ICO). Co to jest?
„Initial Coin Offering a Initial Public Offering. Nazwa ICO nie bez powodu nawiązuje do pierwszej oferty publicznej (ang. Initial Public Offering, IPO). W ramach ICO inwestorzy – podobnie jak w przypadku IPO – biorą udział w finansowaniu projektu, który ich zdaniem ma szansę osiągnąć w przyszłości duży sukces.
Cały proces pierwszej emisji tokenów przebiega bardzo podobnie do debiutu spółki na giełdzie. Zarówno IPO, jak i ICO pozwalają przedsiębiorcom pozyskać duży kapitał na realizację nowych przedsięwzięć, a także wypromować własną markę.
1.1. Initial Pubic Offering. Jak to wygląda od strony ustawy?
Zgodnie z ustawą z dnia 29 lipca 2005 r. ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych (Dz.U. Nr 184, poz. 1539 z późn. zm.) (dalej „Ustawa o ofercie publicznej”) przez pierwszą ofertę publiczną należy rozumieć udostępnianie, co najmniej 150 osobom lub nieoznaczonemu adresatowi, w dowolnej formie i w dowolny sposób, informacji o papierach wartościowych i warunkach ich nabycia, stanowiących wystarczającą podstawę do podjęcia decyzji o nabyciu tych papierów wartościowych.
Innymi słowy, IPO jest zatem pierwszą czynnością, która umożliwia obrót papierami wartościowymi spółki na rynku regulowanym. Przeprowadzenie całego procesu wymaga spełnienia szeregu uwarunkowań prawnych. Jednym z najistotniejszych elementów pierwszej oferty publicznej jest – co do zasady – przygotowanie prospektu emisyjnego, czyli dokumentu zawierającego najistotniejsze dane dotyczące emisji papierów wartościowych.
Minimalne wymogi informacyjne, które należy w nim uwzględnić, określa Rozporządzenie Komisji (WE) nr 809/2004 z dnia 29 kwietnia 2004 r. Zgodnie z powyższym aktem, w prospekcie emisyjnym powinny znaleźć się informacje związane m.in. działalnością prowadzoną przez emitenta, jego sytuacją finansową oraz perspektywami rozwoju, a także czynnikami ryzyka czy warunkami oferty. Prospekt emisyjny podlega zatwierdzeniu przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Warto zaznaczyć, że w czerwcu 2017 r. uchwalone zostało rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2017/1129 w sprawie prospektu emisyjnego publikowanego w związku z ofertą publiczną lub dopuszczeniem do obrotu papierów wartościowych, na mocy którego obowiązkiem sporządzenia i zatwierdzenia prospektu nie będą już objęte oferty papierów wartościowych o łącznej wartości niższej niż 1 mln euro. Rozporządzenie weszło w życie 20 lipca ubiegłego roku, natomiast zasadniczo zastąpi dotychczasowe regulacje 21 lipca 2019 r.
1.2. A jak to wygląda z Initial Coin Offering?
Zamiast akcji, uczestnicy ICO otrzymują tokeny, czyli jednostki bazujące na kryptografii, ucieleśniające prawa podmiotowe. Na marginesie rozważań dotyczących ICO należy zwrócić uwagę na różnicę dzielącą token od kryptowaluty. Mimo że oba pojęcia odnoszą się do desygnatów opierających się na technologii blockchain, których zastosowanie jest zbliżone, nie mogą być ze sobą utożsamiane.
Kryptowaluta (coin) odnosi się do jednostki będącej surogatem pieniądza, ma charakter wymienny i spekulacyjny. W szczególności może stanowić przedmiot obrotu na giełdzie walut cyfrowych. Token ma z kolei szersze zastosowanie, jego funkcja nie musi sprowadzać się wyłącznie do czynności „płatniczych” – może być wykorzystywany na przykład jako narzędzie do obsługi konkretnej aplikacji.
Istnienie tokenów nie jest samoistne, lecz funkcjonuje w oparciu o konkretną platformę (najczęściej Ethereum). W praktyce granica między tokenem a coinem jest bardzo nieostra. W dużej części przypadków dana jednostka kryptograficzna może być zakwalifikowana zarówno jako kryptowaluta jak i token.
Należy zwrócić uwagę, że Initial Coin Offering może realizować 2 cele:
- wprowadzenie do obiegu nowej kryptowaluty,
- pozyskanie kapitału i rozwój własnego projektu.
Cele mogą być spełnione łącznie lub osobno, bowiem „emisja” tokenu służącego wyłącznie do obsługi prywatnej platformy nie stoi na przeszkodzie późniejszemu wprowadzeniu go na giełdę kryptowalut.
1.3. ICO a „white paper”. Jak to wygląda?
Podczas ICO wpłaty nie następują także w pieniądzu fiducjarnym, lecz w określonej kryptowalucie (w praktyce najczęściej Ethereum, choć nie jest to warunek), co następnie w ramach smart kontraktu zostaje automatycznie przeliczone na liczbę przysługujących tokenów i zapisane w systemie rozproszonego rejestru.
W ramach ICO zamiast prospektu emisyjnego sporządza się natomiast tak zwany „white paper”, czyli notę informacyjną zawierającą najważniejsze założenia projektu. Treść zamieszczona w white paper nie jest jednak w żaden sposób weryfikowana, co powoduje, że inwestycje w start- upy, poszukujące kapitału w ramach ICO są obarczone dużym poziomem ryzyka. Dokładna analiza white paper, a także wnikliwa weryfikacja informacji w nich zawartych mają zatem fundamentalne znaczenie podczas oceny wiarygodności całego projektu.
Analiza dotychczasowej praktyki prowadzi do wniosku, że white paper powinien zawierać:
- dokładny opis założeń projektu, obszary zastosowania i perspektywy rozwoju,
- opis zastosowanej technologii wraz ze szczegółowymi danymi technicznymi,
- harmonogram wydarzeń związanych z „emisją” nowego tokenu,
- informacje dotyczące zespołu i posiadanego doświadczenia,
- minimalną i maksymalną liczbę „emitowanych” tokenów.
1.4. Jak działa ICO?
Przedsiębiorca, który planuje pozyskać kapitał w ramach ICO, rejestruje swój projekt na odpowiedniej platformie (najczęściej Ethereum). Po nadejściu terminu ICO inwestorzy wpłacają środki na odpowiednią platformę, które zostają automatycznie przeliczone na liczbę przysługujących tokenów.
Jeśli po zakończeniu zbiórki minimalna liczba tokenów zostanie osiągnięta, inteligentny kontrakt automatycznie przesyła środki do portfela emitenta i rejestruje tokeny na koncie inwestorów. Jeśli zaś minimalna liczba tokenów nie zostanie zebrana, inteligentny kontrakt automatycznie przenosi środki z powrotem do portfeli inwestorów. Cały proces odbywa się zatem w przestrzeni cyfrowej i jest całkowicie zautomatyzowany.
1.4. Czy ICO to rodzaj IPO?
Ze względu na fakt, że w obowiązującym stanie prawnym tokeny lub kryptowaluty nie mogą być w Polsce kwalifikowane jako papiery wartościowe, nie jest dopuszczalne stosowanie do ICO przepisów ustawy o ofercie publicznej.
W konsekwencji – mimo pewnych podobieństw – Initial Coin Offering nie może być traktowany jako nowa postać Initial Public Offering. Niesie to za sobą implikacje prawne, w szczególności „emitent” tokenów nie ma obowiązku stosowania się do rygorystycznych wymogów wynikających z Ustawy o ofercie publicznej.
Nie oznacza to bynajmniej, że podmiot pozyskujący kapitał w ramach ICO nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swoje działania i nie jest obowiązany do dostosowania swojej działalności do innych przepisów.
2. Status prawny ICO na świecie
Status prawny ICO nie jest na świecie jednolity. Polski ustawodawca jak dotąd nie zdecydował się na podjęcie jakichkolwiek kroków legislacyjnych, które miałyby na celu uregulowanie tej kwestii. Komisja Nadzoru Finansowego w listopadzie 2017 r. wydała oficjalny komunikat w sprawie sprzedaży tokenów, niemniej nie odnosi się on do prawnej kwalifikacji tego procesu, lecz wskazuje jedynie na ryzyka z nim związane.
Publikacja KNF była odpowiedzią na podobne oświadczenie Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA) skierowane do potencjalnych inwestorów oraz do podmiotów zainteresowanych organizacją ICO. Nie wszystkie kraje pozostają jednak bierne wobec rosnącej popularności Pierwszej Oferty Tokenów. Nie jest mi wprawdzie znane żadne państwo, które wprowadziło ramy prawne bezpośrednio regulujące ICO (choć o takich zamiarach poinformował niedawno francuski Minister Finansów Bruno Le Maire) jednak oficjalne wypowiedzi organów nadzorów Szwajcarii czy Singapuru nie pozostawiają wątpliwości co do legalności całego procesu, jak też i jego prawnych skutków.
Podkreślenia wymaga również, że prawna regulacja ICO niekoniecznie musi równać się z jego legalizacją. Wysoki poziom ryzyka związanego z inwestycją w kryptowaluty powoduje, że w części krajów Initial Coin Offering jest całkowicie zakazane.
2.1. Szwajcaria wychodzi z inicjatywą ws. ICO
Szwajcarski Federalny Organ Nadzoru Finansowego (FINMA) wydał oficjalny komunikat dotyczący prawnej kwalifikacji Initial Coin Offering. Podkreślono w nim, że jedną z fundamentalnych zasad szwajcarskiego prawa i rynku finansowego jest neutralność technologiczna. Oznacza to, że regulacje prawne nie mogą powodować trudności w rozwoju nowych technologii. W zdecydowanej większości przypadków pozyskiwanie kapitału poprzez „emisję” tokenów nie będzie objęte nadzorem finansowym FINMY.
ICO może co prawda podlegać szczególnemu reżimowi prawnemu, jednak zależy to od jego indywidualnych cech. W lutym 2018 r. FINMA wydał kolejne wytyczne dotyczące ram prawnych ICO. Organ podtrzymał w nich dotychczasowe stanowisko, że prawo szwajcarskie nie przewiduje żadnych szczególnych wymogów dla przeprowadzenia procesu ICO, jednak specyfika konkretnego projektu może rodzić obowiązek dostosowania działalności do istniejących przepisów prawnych.
Wytyczne zawierają także nieoficjalną kategoryzację tokenów oferowanych w ramach ICO:
1. Payment tokens (tokeny płatnicze): inaczej kryptowaluty, ich funkcja sprowadza się do dokonywania płatności i przechowywania wartości;
2. Utlility tokens (tokeny użytkowe): służą jako narzędzia do obsługi określonej platformy czy aplikacji;
3. Assets tokens (tokeny inwestycyjne): ucieleśniają określone prawa posiadacza względem „emitenta”, swoją istotą zbliżają się do papierów wartościowych. Dodatkowo podkreślono, że powyższa klasyfikacja nie jest wyczerpująca, bowiem w obiegu funkcjonują także tokeny o charakterze hybrydalnym tj. łączącym kilka z powyższych cech.
W świetle powyższych dokumentów należy wskazać, że struktura i charakter konkretnego projektu może powodować, że konieczne będzie zastosowanie przepisów dotyczących:
– przeciwdziałania prania pieniędzy i finansowania terroryzmu, kiedy token będzie przybierać postać kryptowaluty,
– licencji bankowej, kiedy proces ICO będzie przybierać postać depozytu,
– obrotu instrumentami finansowymi, kiedy token będzie przybierać postać instrumentu pochodnego,
– funduszy inwestycyjnych, kiedy środki pozyskane w ramach ICO będą zarządzane przez podmiot zewnętrzny.
Szwajcarski organ nadzoru ostatecznie rozstrzygnął także kontrowersje związane z uznawaniem tokenów za papiery wartościowe. Jego zdaniem nie ma podstaw, by do tej kategorii zaliczać kryptowaluty, bowiem ich funkcja nie jest analogiczna. Podobnie rzecz ma się również z tokenami użytkowymi. Co jednak istotne, zdaniem FINMY tokeny reprezentujące aktywa (assets tokens) spełniają wszystkie cechy papierów wartościowych, a w konsekwencji podlegają zakresowi zastosowania ustawy, która je reguluje (Financial Market Infrastructure Act)…..