„Kryptowaluciane Newsy” – 4.06.2018
System Metro w Pradze, wszędzie zainstalował bankomaty Bitcoin
System metra w Pradze ma teraz 10 bankomatów Bitcoin na kilku ważnych stacjach, które łączą całe miasto. Lokalna firma General Bytes, która jest również jednym z największych producentów bankomatów Bitcoin na świecie, była odpowiedzialna za instalację bankomatów.
Praga ma jeden z najważniejszych systemów metra w Europie, przewożący ponad 1,6 miliona pasażerów dziennie. Dzięki nowym bankomatom wiele osób będzie miało dostęp do rynku kryptografii. Osoby podróżujące metrem, które chcą uzyskać dostęp do kryptowalut, będą teraz mogły kupować te cyfrowe zasoby.
Informacje zostały ujawnione przez czeską firmę General Bytes, która jest jedną z najważniejszych firm związanych z kryptowalutą w kraju. Maszyny będą znajdować się w 10 najważniejszych stacjach metra w mieście: Mustek, Nádrazí Veleslavín, Dejvická, Florenc, Černy Most, Zličín, Pankrác, Flora, Skalka i Hlavní Nádrazi.
Niektóre z tych stacji metra znajdują się w bardzo turystycznych miejscach, co może być bardzo obiecujące dla społeczności kryptograficznej w mieście. W chwili obecnej istnieje kilka miejsc i sklepów akceptujących waluty wirtualne, w tym sklep z kawą, który akceptuje tylko BTC; oraz Crypto Anarchy Institute znanym jako Paralelní Polis.
W chwili obecnej zainstalowało 861 kryptograficznych bankomatów w różnych krajach, a w przyszłości liczba ta będzie nadal wzrastać.
Republika Czeska jest jednym z krajów o największej liczbie zainstalowanych na świecie bankomatów kryptograficznych. W chwili obecnej istnieje 46 lokalizacji z bankomatami Bitcoin i jest siódmym krajem po Stanach Zjednoczonych (1965 lokalizacji), Kanadzie (532 lokalizacje), Austrii (177 miejsc), Wielkiej Brytanii (134 lokalizacje), Hiszpanii (55 lokalizacjach) i Rosji (49 lokalizacji).
Kiedy inwestować w kryptowaluty? TERAZ!
Dlaczego warto właśnie teraz inwestować w kryptowaluty? Od jesieni 2017 mieliśmy medialne grzanie tematem kryptowalut. Zwolennicy nowych technologii oraz orędownicy kryptowalut spodziewali się niekończących się wzrostów. Doświadczeni inwestorzy giełdowi przestrzegali przed kryptowalutami, mówili, że jest to scam bez żadnej wartości. Czas pokazał, że i jedni i drudzy się mylili. Owszem, na przełomie roku mieliśmy pęknięci bańki na kryptowalutach, ale podobne zjawisko miało już miejsce w przeszłości, mimo to bitcoin powrócił w jeszcze większym stylu niż poprzednio.
Dlaczego warto właśnie teraz inwestować w kryptowaluty?
Wszyscy żałujemy, że nie wskoczyliśmy do pociągu zwanego „Bitcoin” w 2013 roku. Wielu z kryptowalutowych inwestorów pluje sobie w brodę i wypomina w myślach: „Jeśli zainwestowałbym dolara w Bitcoin, dzisiaj byłbym milionerem”. Czas z tym skończyć, wziąć się w garść, powiedzieć sobie „Trudno! Ten statek płynął, pociąg odjechał”. Po błyskawicznym wzroście Bitcoin i rynku kryptowalut w grudniu 2017 r. bańka pękła i niedźwiedzie przejęły rynek, ciągnąc go na dno.
Działaj właśnie teraz!
Ale właśnie ten moment jest najlepszy aby zainwestować w kryptowaluty! Dla tych, którzy przegapili szybki wzrost i hype w grudniu, teraz jest idealny czas, aby wejść na rynek. Mainstream medialny ucichł, przeszliśmy przez trzymiesięczny rynek niedźwiedzi (który jest dość długim okresem jak na rynek krypto z ostatnich 12 miesięcy), a ceny skorygowały się do poziomów z listopada 2017 r, czyli sprzed późnojesiennego hypu.
Brak dowodów na manipulacje ‘grubych ryb’ kursem Bitcoina
Peter L. Brandt, autor poczytnego Dziennika profesjonalnego gracza giełdowego, którego recenzję możecie przeczytać tutaj przekonuje, że nie może być mowy o manipulacjach ceną Bitcoina przeprowadzanych przez grube ryby.
Wprowadzenie w grudniu zeszłego roku kontraktów terminowych na wycenę Bitcoina przez CME oraz CBOE wywołało falę dyskusji na temat wpływu Wall Street na ten wciąż nowy rynek. Wielu ostrzegało wówczas o potencjalnych manipulacjach jakich dopuszczać mieliby się chłopcy z Wall Street. Tąpnięcie na rynku kryptowalut pod koniec zeszłego roku oraz utrzymujący się do tej pory trend spadkowy wspierają pogląd jakoby grube ryby manipulowały cenami Bitcoina.
Peter Brandt, który swoją karierę rozpoczynał na Chicago Board of Trade i całe swoje życie zawodowe łączy z rynkami finansowymi przekonuje, że za spadkami wcale nie stoją wieloryby.
Nie ma żadnych dowodów na to, że wieloryby shortują rynek kryptowalut. Słabość jaką obserwujemy pochodzi z likwidacji długich pozycji przez inwestorów indywidualnych o niewielkich kieszeniach – napisał na swoim profilu na Twitterze Brandt.
Cryptos. There is no evidence whales have been shorting crypto markets. The weakness in May appears to have come from liquidation of longs by small spec retail traders.
— Peter Brandt (@PeterLBrandt) 29 maja 2018
Inwestor zwraca również uwagę na fakt, że na rynku liczba kontraktów terminowych – zarówno tych na kupno jak i tych na sprzedaż instrumentu bazowego pozostaje ściśle określona i nie ma możliwości by sprzedane kontrakty terminowy wpływały w tak ekstremalny sposób na wycenę Bitcoina.